Dzieci zaśpiewały kolędy i recytowały wierszy. Święty Mikołaj rozdał prezenty dla grzecznych dzieci, które uczą się języka polskiego i chodzą do polskiej szkoły!
6 grudnia święto Mikołaja. Dla uczniów Polskiej Szkoły Sobotnio – Niedzielnej im. I. J. Paderewskiego to pierwszy święty, z którym zawarły bliższą znajomość i darzyły go wielką sympatią, bo przecież przyniósł dla nich prezenty!
Paczki noworoczne dla dzieci zostały ufundowane przez Konsulat Generalny RP w Winnicy.
,,Kochany Mikołaj czapkę ma czerwoną
Zniszczone kalosze
Brodę oszronioną.
Niesie ciężki worek
Prezentów wspaniałych
Chce, aby wszystkie dzieci
Dziś się uśmiechały.”
Mikołajki to jeden z ulubionych dni w roku nie tylko dzieci,
ale i dorosłych, bowiem 6 grudnia lub jak wolą niektórzy – w nocy
z 5 na 6 grudnia – obdarowujemy bliskie osoby podarkami. Dzieje się tak na pamiątkę św. Mikołaja, biskupa Miry, który rozdał spadek po rodzicach ubogim i wielokrotnie robił niespodziewane prezenty potrzebującym.
Zbliżone do współczesnych zwyczaje mikołajkowe są udokumentowane od XV wieku w źródłach polskich, czeskich, austriackich, holenderskich, belgijskich i niemieckich. Święty Mikołaj pełnił w nich rolę osoby przynoszącej prezenty z okazji własnego święta. Jego atrybutami były siwa broda, pastorał, mitra oraz długa, czerwona szata biskupia. Wieczorem 5 grudnia obdarowywał owocami, orzechami, ciastkami czy cukierkami dobrze zachowujące się dzieci. Niegrzeczne uderzał pastorałem. Gdy nie pojawiał się osobiście, dzieci starały się przekazać, że czekają na upominki
na różne sposoby. W Holandii zachowały się zapisy o wystawianiu butów przy kominku. W Czechach dzieci wieszały skarpety na ramach okiennych, a w Austrii kładły buty na parapecie.
Aktualnie w Polsce w mikołajki podkłada się zwykle dzieciom prezenty pod poduszką.
W Polsce mikołajki obchodzono już w XIX wieku, przede wszystkim na Śląsku, ziemi lubelskiej, krakowskiej i na Mazurach.
Święty Mikołaj był czczony nie tylko jako dobroczyńca, ale też patron rozbitków, żeglarzy, rybaków, flisaków, przewoźników, więźniów, jeńców wojennych, młynarzy, piwowarów oraz pasterzy bydła. W przeszłości 6 grudnia gospodarze i pasterze modlili się do świętego, zachowywali post, a wieczorami zapalali ogniska i składali symboliczne ofiary nazywane wilkami. Były to wieńce z lnu i konopi, które zawieszano na ołtarzach i obkładano jajami. Włościanie wierzyli, że św. Mikołaj był tak dobry, że opiekował się nawet myszami i szczurami.
Wszystkim naszym Drogim Czytelnikom życzymy góry wymarzonych i wyłącznie trafionych podarunków.
Żytomierski Obwodowy Związek Polaków na Ukrainie
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021